Dwie kolejki i aż 38 meczy. Gołym okiem widać, że przynajmniej niektóre zmiany w lidze spowodowały pozytywne efekty. Widać, że każdemu zależy by rozegrać wszystkie swoje zaplanowane mecze. Bardzo też ciekawie będzie wyglądać nie tylko walka o podium ale również batalia o „zmieszczenie” w górnej połówce tabeli przed podziałem na dywizje. Całkiem sporo meczy rozgrywane jest lotkami piórowymi, ba nawet zagorzałym przeciwnikom piór czasem zdarzy się wyciągnąć na pojedynek takie właśnie lotki.
W 5 kolejce działo się nie mało, aż 8 meczy kończyło się dopiero po trzecim secie. Dwa takie mecze rozegrał Łukasz Urbanik. W meczach z nim po puncie zdobyli Michał Woźniczka i Łukasz Suder. Ten drugi rozegrał jeszcze jeden trzysetowy pojedynek z Augustynem Grottem. Również Leszek Suder miał tej środy dwa takie pojedynki. Wygrał 2-1 z Jakubem Kobkiem i przegrał 1-2 z Tomaszem Pawełczakiem.
Również trzy setowy pojedynek stoczyli Bronisław Mościński z Martą Wysypoł, Jarosław Baranowski z Wojciechem Nowikiem i Adam Ślązok z Łukaszem Wylenżkiem.
Najwięcej w tej kolejce pograł sobie wspomniany już Michał Woźniczka – 4 mecze jednej środy i 10 zdobytych punktów to naprawdę bardzo dobry rezultat.