24 czerwca 2017 w hali radzionkowskiego Mosiru odbył się II Turniej Amatorów Badmintona organizowany przez LABA Radzionków. Podobnie jak w poprzednim roku turniej rozpoczął się od zmagań juniorów.
Pomimo pierwszego dnia wakacji oraz słonecznej pogody, która zachęcała młodzież do innych aktywności szczególnie na wolnym powietrzu, aż 13 juniorów zgłosiło się do walki w turnieju.
Najlepszy okazał się Szymon Niewiadomski, który w finale pokonał Pawła Kwaśniewskiego. Trzecią pozycję wywalczył Tomasz Hajda.
Wśród dziewczyn prym wiodła Wiktora Tobor, wyprzedzając Magdalenę Mikołajczyk i Zuzannę Horzelę
Do głównego turnieju zgłosiło się 43 zawodników i zawodniczek. Rywalizowali oni podzieleni na następujące kategorie: Amatorki, 4Fun, Amatorzy i Masters
Wśród kobiet tym razem z różnych przyczyn losowych zabrakło zawodniczek z LABY. Nad tym faktem bardzo bolejemy i mamy nadzieję, że do kolejnego turnieju zgłoszą się wszystkie. Pod ich nieobecność bezkonkurencyjna była Paulina Wilk. Drugie miejsce wywalczyła Angelika Staszik, a trzecie Agnieszka Barowska.
Jak widać mecze kobiet były tak ciekawe, że nawet celebryci chcieli się im przypatrzeć z bliska… a najbliżej oczywiście ze sędziowskiego krzesełka
Nadmienić warto, że Paulina postanowiła (i to z niemałym powodzeniem) wystartować również w kategorii Amator.
W kategorii 4Fun znalazła się silna obsada z LABY. 6 drugoligowych zawodników spróbowało swych sił w turnieju. Najlepiej spisali się Jacek Gretszel, który był drugi i Artur Tunkiel, który zajął trzecie miejsce. Pozostali też spisali się całkiem nieźle. Konrad Łuszcz wywalczył pierwsze turniejowe zwycięstwo, a niewiele brakło by odniósł kolejne i zameldował się w półfinale.
Ostatecznie turniej wygrał Andrzej Wilk, który wraz z córka Pauliną postanowili wzmocnić szeregi drugiej ligi LABY 🙂
Wśród Amatorów mieliśmy 5 przedstawicieli LABY. W tej kategorii wystartował również Tomasz Szwedo, który pomimo tego, że porusza się na protezie z powodzeniem walczy z innymi amatorami badmintona. Również on od nowego sezonu walczy na drugoligowym Labowym froncie 🙂 Bardzo cieszą nas nowe Labowe nabytki, już to wskazało, że turniej nam się bardzo przydał.
Jak widać na podium tylko zawodnicy z Laby. W finale doszło do bratobójczego pojedynku Ślązoków. Wygrał Adam, przed Tomkiem, a trzeci był Andrzej Malkusz
To co najciekawsze i najlepsze w amatorskim badmintonie można było podziwiać w wykonaniu zawodników z kategorii Masters. W tym roku obrodziło nam w masterów – zgłosiło się aż 14.
Po prawdziwych bataliach w czterech grupach ośmiu najlepszych walczyło w fazie pucharowej. Tam również pojedynki były niezwykle zacięte. Dość powiedzieć, że panowie Mariusz Maczuga i Wojciech Kałamaga przez prawie godzinę próbowali rozstrzygnąć, który jest lepszy.
W półfinale doszło do Labowego klasyk z którego zwycięsko wyszedł Filip Mamot, wygrywając na przewagi z Pawłem Gansińcem. Za to w finale Filip musiał uznać wyższość Roberta Borszcza.
Ostatecznie nasi Labowicze byli niegościnni dla przyjezdnych i zajęli całe podium.
Pierwszy Robert Borszcz, drugi Filip Mamot, a trzeci Paweł Gansiniec
Tymi rozstrzygnięciami zakończył się drugi labowy turniej. Oby co najmniej tak samo fajnie było za rok
a tymczasem jeśli ktoś ma jakieś zdjęcia z tego turnieju i chciałby się nimi pochwalić to proszę o kontakt… wypadało by zrobić jakąś galerię, a nasi fotografowie byli non stop na kortach i czasu (i sił) im brakło na robienie zdjęć. Liczymy więc na pomoc pozostałych uczestników i kibiców też