LABOWY TURNIEJ – 24 CZERWIEC

Elo,

zapamiętajcie tą datę – 24 czerwiec (niedziela) albo najlepiej zapiszcie sobie w kajetach czy innych kalendarzach, bo właśnie wtedy odbędzie się 3 Labowy Turniej.
Będzie kilka nowości – między innymi planujemy również gry podwójne…. będzie konkurs i zbiórka na wózki dla dzieciaków, które grają w badmintona. No i przede wszystkim będzie dużo grania w badmintona…  szczegóły pojawią się później. Póki co pewny jest termin.

Nie tylko o badmintonie, czyli w Gdańsku czeka naprawdę ciekawa praca!

W świecie piłki nożnej cały czas coś się dzieje. I nie chodzi o to, że haratają w gałę. Od czasu do czasu pojawia się informacja, która musi budzić prawdziwe zainteresowanie. I warto się nad takowa nieco pochylić.
Jak się okazuje, klub piłkarski Lechia Gdańsk poszukuje rzecznika prasowego. Stosowne ogłoszenie ukazało się na portalach internetowych oferujących pracę. A praca? Hmmm…
Może być specyficzna. Na pewno nie dla każdego. W każdym razie tak właśnie oceniałbym wymagania przyszłego pracodawcy. Otóż, zgodnie z treścią ogłoszenia, oprócz standardowego zakresu obowiązków klub podaje niecodzienne wymaganie: „Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie aplikacji: CV wraz z odpowiedzią na pytanie – Czym jest dla Ciebie Lechia? – w postaci eseju.
Rzecznicy prasowi klubów piłkarskich często opowiadają bajki. Z reguły nieco kulawą
polszczyzną. Ale Lechia postanowiła wyznaczyć nowe trendy. Myślę, że nieznane nawet na tzw. zachodzie. Szuka rzecznika – eseisty. Przyznacie, że nie jest to byle co. Poważny klub, poważna robota. Jak gdzieś wyczytałem, od eseisty oczekuje się indywidualnego podejścia do tematu wypowiedzi, niespotykanego u innych – czyli czegoś, co jest zaprzeczeniem obiektywizmu. Esej powinien być bogaty w warstwie literackiej, odznaczać się kunsztownym językiem, może zawierać różnorakie skojarzenia, dygresje, cytaty czy też inne środki stylistyczne, zbliżające esej do prozy poetyckiej. Przy czym esej nie wprowadza fikcji literackiej. I właśnie tą ciekawą formę wypowiedzi literackiej musi mieć opanowaną – na poziomie ekstraklasowym – przyszły rzecznik Lechii Gdańsk.
Skoro Lechia żąda przedstawienia od szukającego pracy eseju i przydatność delikwenta do pracy będzie oceniać na podstawie napisanego eseju, to zapewne rzecznik prasowy będzie do jakiś czas popełniał takowy utwór. A to o tym, jak Lechia nie płaci piłkarzom w terminie kasy, a to jak jeden z piłkarzy znowu zabalował i będąc na ciężkiej bani rozmawiał z dziennikarzami, a może również o tym, że aktualnie w drużynie jest zakontraktowanych 32-óch zawodników i w związku z tym chyba kilka sztuk warto dokupić, bo wąska karda nie pomaga w walce o utrzymanie w ekstraklasie, czy jak to fajnie, że Lechii odejmuje się punkt za jakieś nieprawidłowości, ponieważ to wzmacnia morale w drużynie. A przewodnim tematem sezonu 2017-2018 mógłby być cykl esejów p.t. „Piach gramy, ponieważ pobliska plaża nas inspiruje”. W końcu klub ma siedzibę w Gdańsku, gdzie morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew… Eseje pisali m.in. Zbigniew Herbert (szczególnie polecam „Barbarzyńcę w ogrodzie”) czy Leszek Kołakowski. Rzecznik prasowy Lechii – za jej kasę i za jej błogosławieństwem – będzie więc mógł równać do najlepszych. Jeśli więc Lechia w tak nietypowy sposób faktycznie chce faktycznie finansować twórczość następcy wyżej wymienionych – chwała jej za to. Ale coś mi świta, że przed sezonem 2017-2018 Lechia obiecywała walkę o puchary. A ledwo się utrzymała w ekstraklasie. Czyli zamiast esejów rzecznik Lechii będzie raczej musiał smutną rzeczywistość przedstawiać w tonach optymistycznej, czy wręcz nachalnej propagandy sukcesu. Tak więc na laureata literackiej nagrody Nobla, pozostającego na liście płac Lechii raczej nie ma co liczyć. Choć tak bardzo
chciałbym się mylić…

Augustyn Grott

Wyzwanie dla labowiczów

Drodzy Labowicze 🙂

Z pniepe-nosprawny-dzieciak-sztuki-badminton-57073714ewnością większość z Was zna naszego badmintonowego kolegę Tomka Szwedo. Nie wiem czy jednak wszyscy wiecie co wspaniałego robi u siebie w Imielinie. Mianowice organizuje treningi i wspiera rozwój dzieciaków, które z różnych przyczyn muszą poruszać się na wózku. Miałam zaszczyt przyglądać się takim zajęciom – jest to niesamowity widok, a uśmiech dziecka w takim momencie nabiera innego znaczenia.

Jednak jak wszystko czego się podejmujemy i ta działalność wymaga nakładów znacznych środków finansowych. Dzieciaki aby mogły trenować potrzebują specjalistycznych sportowych wózków.

A teraz do sedna sprawy…. aby wspomóc Tomka wpadliśmy na pomysł, aby w trakcie naszego Labowego Turnieju Badmintonowego (24 czerwca) zorganizować konkurs, z którego cały dochód będzie przeznaczony na potrzeby naszych małych kolegów „po fachu”. Jak możecie pomóc? Do końca maja będę zbierać fanty, które będą mogły być nagrodami w konkursie. Mogą to być rzeczy, karnety itp. (niekoniecznie związane z badmintonem) – pomysłowość mile widziana 🙂
Jeśli będziecie mieli jakieś pytania/propozycje/pomysły jestem do dyspozycji.

Przemyślcie sprawę, cel jest szczytny.

Ania Ślązok

MISTRZOSTWA RADZIONKOWA – DEBLE i MIKSTY

Elo,

przed nami kolejna odsłona Mistrzostw Radzionkowa w Badmintonie Debli i Mikstów, choć tym razem właściwsze byłoby określenie w grach podwójnych – ponieważ poza tradycyjnymi kategoriami: Debel męski, Debel Kobiecy i Mikst doszła nowa kategoria: Gry Podwójne Open – czyli mogą się do niej zgłosić pary męskie, kobiece i mieszane. Jest to kategoria do której zachęcamy wszystkie pary, które potrafią grać w badmintona. Tu też obowiązywać będzie lotka rankingowa (która zawodnicy sami muszą sobie zapewnić). Więc jeśli chcecie pograć sobie piórem – to kategoria do was

Zaś wszyscy pozostali amatorzy spokojnie mogą spróbować swych sił w innych kategoriach. Co więcej każdy uczestnik może zagrać w dwóch kategoriach. Czyli można zagrać np i w mikscie i w deblu.

Zapraszamy do udziału w turnieju szczególnie gorąco naszych labowiczów. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że w tym samym terminie w okolicy organizowanych jest kilka badmintonowych imprez – zatem może być mało par z poza Radzionkowa…. Zmobilizujmy się zatem my grający w LABIE i potwórzmy deble, miksty czy kto co woli i spróbujmy swych sił.

Na koniec najważniejsze czyli data – 12 maja, a to już w najbliższą sobotę. Czasu do namysłu zatem niewiele. Więcej szczegółów można znaleźć na stronie radzionkowskiego MOSiRu, a poniżej plakat informacyjny

1.JPG

LABA 2018 KONIEC RUNDY 2

No i udało się ukończyć 2 RUNDĘ ligi. Niestety tym razem o większej liczbie pojedynków zadecydowały walkowery – co smutne w kilku sytuacjach decydowało to o spadku bądź utrzymaniu się.

1 LIGA

Znów niepokonany okazał się Paweł Gansiniec. Co więcej nie stracił nawet jednego seta we wszystkich swoich pojedynkach. Mało tego średnio w secie tracił 11 punktów – czyli sporo zawodników (tych z pierwszej ligi) nawet z „dychy” w secie nie wychodziło. Nic tylko pogratulować. Tuż tuż za jego plecami znów Robert Borszcz, który jedyną porażkę zaliczył z Pawłem, a w pozostałych meczach bez problemu rozprawiał się z przeciwnikami. Średnia liczba punktów jakie Robert tracił w secie jest tylko o ułamek większa od Pawła. Widać, że w tej rundzie to ci dwaj zawodnicy zdominowali ligę.

Tak wielka dominacja jest też po części spowodowana kontuzją Łukasza Brudka, który nie zdołał dograć wszystkich swoich meczy, lecz nawet te zagrane pozwoliły mu na spokojne utrzymanie.  Kontuzje Łukasza wykorzystał Sebastian Konieczny zdobywając trzecie miejsce w tej rundzie. Tyle samo zwycięstw co Sebastian ma też Adam Ślązok – jednak punktów aż 3 mniej. Fatalna końcówka w wykonaniu Tomasza Pawełczaka pozwoliła na zdobycie zaledwie 5 miejsca.

W lidze utrzymali się również Augustyn Grott i Wojciech Nowik oraz (przez decyzję o braku awansu Michała Woźniczki) Dominik Komor. Tą samą liczbę zwycięstw jak Dominik mieli również Łukasz Suder i Michał Jelonek – jednak obydwoje po drodze oddali więcej setów… i obaj w przyszłym sezonie powalczą w 2 lidze. Do nich dołączył również Leszek Suder – mimo, że ostatni zdołał wygrać dwa pojedynki. Tak więc w tej rundzie z 1 ligą żegnają się obydwaj bracia Suder – jest to sytuacja bez precedensu – po raz pierwszy od powstania LABY w 1 lidze nie będzie żadnego Sudera.

2

2 LIGA

W tej rundzie ligę wygrał Michał Woźniczka (jednak w dalszym ciągu „nie chce” awansować do pierwszej) jednak dwa razy musiał zejść z kortu pokonany. Podobnie Jarosław Baranowski, który zajął 2 miejsce. O jedną porażkę więcej (oddaną walkowerem) ma Zenon Baczewski. Jarosław i Zenon po powrocie do LABY pewnie zmierzali od 3 ligi do upragnionej 1 ligi. Do grona pierwszoligowców dołączy też Paulina Wilk. To co nie udało się rundę temu (zabrakło zaledwie 1 punktu) zdobyła w tych rozgrywkach. Choć sprawa nie była taka prosta – dopiero na ostatniej prostej odpadło jej dwóch rywali (Jakub Kobek i Jarosław Pawlik – kontuzja).

Końcowa tabela ułożyła się w ciekawy sposób – wszyscy zawodnicy, którzy pozostali w lidze mieli po 17 punktów. Najmniej zwycięstw w tej czwórki miał Andrzej Malkusz i o jemu przypadło ostatnie bezpieczne – 8 miejsce. Natomiast o kolejności Jakuba, Jarosława i Dariusza Walczaka zadecydowały mecze bezpośrednie – w których każdy z nich wygrał po jednym spotkaniu (Kobek – Pawlik 2-0, Pawlik – Walczak 2-1, Walczak – Kobek 2-1) i rozstrzygające były stracone sety w tych bezpośrednich meczach.

Z 2 ligą pożegnał się wracający do LABY po kontuzji Mateusz Leśniczek – który po słabym początku zaczął wygrywać kolejne spotkania i do utrzymania zabrakło ledwie 2 punktów. Z ligą pożegnało się również dwóch beniaminków – Łukasz Grobner i Joachim Sonnenberger oraz Anna Ślązok.

1

3 LIGA

W 3 lidze sporo namieszały kontuzje. Mirosław Kalicki zdołał się w ostatnim momencie wykaraskać i wywalczyć utrzymanie. Niestety Bronisław Mościński nie zdołał na czas się wyleczyć i musi chwilowo pożegnać się z 3 ligą. Razem z nim do 4 ligi wracają Wojciech Faszynka i Marek Dzielicki.

3 ligę wygrał Łukasz Wylenżek – kompletując same zwycięstwa. Drugi był Tomasz Ślązok. Obaj panowie zatem po jednej rundzie wracają do 2 ligi. Do grona awansujących dołączyli również – Tomasz Czarnik i Aleksander Radwański – obydwaj zdobyli po 19 punktów. Natomiast dalej w lidze pozostaną Marcin Wyszogrodzki, Adam Nowicz, Krzysztof Pilarski i wspomniany wcześniej Mirosław Kalicki.

1

4 LIGA

W cuglach ligę wygrał Aleksander Drapała. Bez straty punktu melduje się w 3 lidze. Do niego dołączy drugi z beniaminków – Mirosław Cebula oraz dwóch spadkowiczów – Tomasz Szwedo i Janusz Sochacki.

O krok od awansu był Marek Dreszer – podobnie jak Janusz Sochacki wygrał 7 spotkań, ale stracił 2 punkty więcej. Bez kłopotów utrzymały się wszystkie panie: Magdalena Serwaczak, Wioleta Wójtowicz i Ewa Sonnenberger.

Za to z 4 ligą pożegnali się Jacek Gretszel, Andzej Ślązok i Piotr Policht – całą trójka zapowiada, że tylko na jedną rundę.

5

5 LIGA

Z powodu kontuzji tylko 10 zawodników dokończyło zmagania w 5 lidze. Wygrał ją debiutujący Dariusz Respondek. Tyle samo punktów wywalczyła Anna Malkusz – jednak przegrała bezpośredni pojedynek z Dariuszem. Do grona 4 ligowców dołączą również Adam Woźnicki i kolejny debiutant Dariusz Gubała.

Do końca o awans walczył również Leszek Adamus, jednak tym razem musiał zapłacić frycowe ale w kolejnej rundzie z pewnością powalczy. 5 miejsce wywalczył Marcin Ochman. W lidze walczyli również Arkadiusz Łastwoski, Bogdan Winiarz, Konrad Łuszcz i Agnieszka Wylenżek.

6